Sesje noworodkowe są dla mnie zawsze ogromnym wyzwaniem...a to ze względu na brak przewidywalności. Jadąc na taką sesję mam w głowie plan, z realizacją którego jest różnie :) Czasami bywa tak, że maluszek nie chce zasnąć....a jak już zaśnie to śpi całe 5 minut ;) tak właśnie było tym razem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz